darek1964 Rekrut
Dołączył: 29 Gru 2013 Posty: 27 Skąd: Zimnowoda
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 9:56 pm Temat postu: Zasadzka Pod Lelowem |
|
|
Ostatnio nie skończyłem historii mojego dziadka .Jeśli chodzi o stopień dziadka to z tego co mówił po powołaniu w1939 awansował więc prawdopodobnie był starszym strzelcem mógł być również dowódcą drużyny.Jeśli chodzi o śmierć tego oficera to dziadek wymieniał go z nazwiska i z jakiej części Częstochowy pochodził ale teraz nie jestm w stanie sobie przypomnieć.Pczas tego pechowego podejścia dziadek przesuwał się jakimś rowem w pochylonej pozycji wspomniany oficer szedł obok wyprostowany.Dziadek zagadał do niego że może lepiej się schować no odpowiedział że mają taką przewagę iż Niemcy nie odważą się strzelać .Po kilku sekundach Niemcy otworzyli ogień .Oficer dostał dwie kule w pierś .Dziadek podczołgał się do niego ale krew już wylewała mu się ustami i tylko trochę charczał nie mogąc już mówić poczym zmarł.Cała ta historia może być zniekształcona przez czas ale dziadka uważam za osobę wiarygodną .Rzadko opowiadał o wojnie ale jak już coś mówił to nie klepał bez sensu i nigdy się nie przechwalał.Jak się go pytało ilu Niemcow zabił to odpowiadał ''o takich rzeczach się nie mówi'' i był w tym konsekwentny.C.D.N. |
|