Forum Stowarzyszenia Historycznego Reduta Częstochowa
 
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja 
 Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zimnowoda-Parzymiechy 1939-46
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Kampania polska 1939 roku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darek1964
Rekrut


Dołączył: 29 Gru 2013
Posty: 27
Skąd: Zimnowoda

PostWysłany: Sro Wrz 17, 2014 8:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam.Pan Mazur ,jako małe dziecko, nie mógł zapamiętać tych wydarzeń tak dokładnie ale w połączeniu z tym co wspominali rodzice jest to wiarygodna relacja .Myślę że oskarżenia Niemców o to iż wieża kościelna była wykorzystywana do ostrzału są całkowicie fałszywe .Polacy nie mieli możliwości zdążyć zając stanowisk w kościele przed wejściem Niemców do wsi.Na stronie autorstwa Kamila Grądysa można znaleźć relację jednego z mieszkańców Parzymiech z 2 września ,który relacjonuje iż po wyprowadzeniu ludności oraz księży z piwnicy plebani i sprawdzeniu że kościół jest pusty ostrzelano wieżę kościoła ,W jakim celu ? Może chodziło o spreparowanie dowodów dla wyższych przełożonych usprawiedliwiających odwet na ludności cywilnej .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
darek1964
Rekrut


Dołączył: 29 Gru 2013
Posty: 27
Skąd: Zimnowoda

PostWysłany: Czw Mar 05, 2015 11:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam ponownie po małej przerwie. Gdyby komuś powiedzieć o polskich czołgach w wrześniu 1939 r. w obronie Parzymiech to raczej by nikt nie uwierzył.Jakie czołgi ? konik szabelka i dawaj na Niemca . Wpadła w moje ręce książka z cyklu ''tygrys'' pt. ''Dymy Na Przedpolach '' Opisane są tam działania z września 1939 r. części 10 batalionu pancernego w Łodzi [41 kompania czołgów rozpoznawczych TK ] oraz innych jednostek w okolicy Parzymiech .Zapraszam do lektury tej książeczki a tak pokrótce to pół plutonu czołgów rozpoznawczych TK-3 [dwa czołgi ] były 1 września w dyspozycji dowódcy 83 pułku piechoty. Ich rola sprowadziła się do wykonania zwiadów bojowych w kierunku na Jaworzno i Zimnowoda ,walka na lini obrony Parzymiechy -Rozalin ,zwiad w kierunku Albertowa oraz zabezpieczania odwrotu pułku w kierunku a Szczerców przez Działoszyn . Relacja pana Mazura [potwierdza ją też starszy brat ] to chyba jedyne wspomnienia ludności o działaniu tych tankietek .W książce można odnaleść fragment który mówi o spadającej gąsienicy podczas odwrotu w Działoszynie właśnie w tym czołgu który przeprowadzał rozpoznanie w kierunku Zimnowody a więc przejeżdżał obok domu Mazurów .Być może ta gąsienica spadała częściej niż piszą o tym w książce ,czołgi te nie były pierwszej młodości ,były one używane do celów szkoleniowych a w obliczu wojny skierowane do walki . Oficerom mówiono iż po ogłoszeniu mobilizacji przesiądą się na nowe maszyny które już na nich czekają [jest otym mowa w książce] Kiedy byłem w wojsku w połowie lat 80-tych też tak nam mówiono kiedy ćwiczyliśmy na starym sprzęcie .Ciekawe czy w tym okresie było zabezpieczone nowe wyposażenie np.łącznościowe na wypadek wojny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
darek1964
Rekrut


Dołączył: 29 Gru 2013
Posty: 27
Skąd: Zimnowoda

PostWysłany: Wto Maj 19, 2015 8:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam .Chciał bym dołożyć jeszcze jedno wspomnienie z września 1939 r. Józef Niezgoda miał wtedy 7 lat i mieszkał w południowo-zachodniej części Zimnowody Karczy był to drugi dom od strony Julianpola . Mój rozmówca wspomina ''Rankiem 1 września w okolicy naszego domu pojawiło się niemieckie wojsko ,które nadciągało od strony Julianpola .Była tam piechota samochody ,zaprzęgi konne a także duża ilość żołnierzy na rowerach .Niemcy nie byli wobec nas agresywni ,ja kręciłem się wśród nich ,kiedy wprowadzali konie na podwórko aby je napoić przy studni ja przytrzymywałem im wrota ,kilku z mich częstowało mnie cukierkami . Po jakimś czasie nadleciał do strony wsi polski samolot i ostrzelał Niemców .Od tego momentu było już bardzo nerwowo ,musieliśmy opuścić dom i siedzieć w polu .W pewnym momencie na nasze podwórko wjechała ciężarówka ,bardzo mnie to zaciekawiło podszedłem bliżej i zobaczyłem iż z skrzyni ładunkowej kapie krew .Jako małemu dziecku skojarzyło mi się to z świniobiciem ,kiedy nie było w pobliżu Niemców wszedłem po drabince na ciężarówkę i zobaczyłem ułożone trupy niemieckich żołnierzy mogło być do dziesięciu ,po jakimś czasie samochód ten odjechał.[ludzie uciekając przez Karcze wspominali iż droga na Karczach była czerwona od krwi ] Rano 2 września Niemcy kazali nam zabrać dobytek i opuścić gospodarstwo .Ojciec w tym samym tygodniu w czwarte sprzedał konia na targu w Krzepicach i tłumaczył Niemcom iż nie mają czym zabrać dobytku .Szczęśliwym trafem zabłąkał się tam jakiś zagubiony koń ,Niemcy go złapali i oddali ojcu .Konia zaprzęgliśmy do naszego woza i odjechaliśmy w stronę Julianpola .Kiedy byliśmy na wzniesieniu za wsią nasz dom został podpalony ''
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
darek1964
Rekrut


Dołączył: 29 Gru 2013
Posty: 27
Skąd: Zimnowoda

PostWysłany: Sro Cze 24, 2015 11:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W jednym z moich wpisów zastanawiałem się czy to możliwe że Niemcy sami pochowali część ofiar cywilnych aby zatrzeć ślady zbrodni .Dziś spotkałem z panem Józefem Mazurem z Parzymiech i z tego co mi powiedział jest to raczej nie realne .Pan Mazur był światkiem tych wydarzeń .Do Parzymiech wrócił 4 września wieś była spalona organistówka w której mieszkał była drewniana i spaliła się doszczętnie .Jego rodzina zamieszkała w domu u znajomych który też był zniszczony ale dawał jakieś schronienie .Zauważono na polu Soberów jakieś przedmioty ,tak jakby odzież ,po podejściu bliżej okazało się iż są to ludzkie zwłoki ,było też tam trochę dobytki .Wyglądało to tak jakby ci ludzie tam koczowali i zostali tam zabici .W niedalekich zbudowaniach znaleziono miejsce z dużą ilością łusek ,zapewne z stąd strzelano do tej grupy cywilów .Przez jakiś czas nie można było zbliżać się do zabitych ,potem pozwolono pochować ich na tym polu .Pan Mazur opowiada iż pomagał w tym pochówku .Wykopano duł obok zabitych i grabiami wciągnięto zwłoki do niego bez trumien .Ciała zabitych były w wstępnym rozkładzie ,twarze poczerniały ,było wtedy ciepło. Tyle można było wtedy dla nich zrobić ,zostało tam zabitych 27 osób w tym głownie kobiety i dzieci. Zabitych przeniesiono na cmentarz prawdopodobnie w październiku . Janina Puchała [Wierszak ] wspomina iż po powrocie do Zimnowody [był to koniec września ] ludzie zauważyli iż na terenie gdzie obecnie jest posesja nr.115 gromadzą się psy próbują coś wykopać, grupa mężczyzn postanowiła to sprawdzić kiedy tam się zebrali nad wsią przelatywało kilka niemieckich samolotów jeden z nich zauważył ich i zniżył lot .Mężczyźni rozbiegli się ,wrócili tam wieczorem odkryto tuż pod ziemią nogi kobiety w charakterystycznych bytach podgumowanych ,takich butów nie było w Polsce ale przywożono je z Francji ,domyślano się iż może to być pewna osoba która tuż przed wrześniem wróciła z Francji z robót a o jej losie nikt nic nie wie . Powiadomiono rodzinę z Brzózek i ekschumowano zwłkoi na cmentarz.Była to Maria Gierczak c.Ladrów lat 33 wraz z córą Ireną lat 5 .Okoliczności ich śmierci oraz pochówku w tym miejscu nie są znane ,jej mąż Stanisław oraz syn Zenon lat 2 zostali zabici w ich zagrodzie miedzy Parzymiechani a Zimnowodą .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
darek1964
Rekrut


Dołączył: 29 Gru 2013
Posty: 27
Skąd: Zimnowoda

PostWysłany: Wto Lip 21, 2015 10:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam. Zdobyłem jeszcze jedną relację z września 1939 na temat polskich tankietek TK .Pan Zygmunt Kostek mieszkaniec Kleśnisk miał wtedy 12 lat ,pamięta jak rankiem 1 września [godzina 7-8] na głównej drodze pojawił się polski czołg .Jechał on od strony Jaworzna i zatrzymał się na chwilę w środku wsi ,wzbudziło to ogólną ciekawość .Mieszkańcy otoczyli tankietkę i zaglądali do środka od góry gdyż czołg był niski .W środku było dwóch żołnierzy ,dość szybko jednak jeden z nich odpędził cywilów ,miał ponoć powiedzieć '' jest to pojazd wojskowy i nie ma tu co oglądać ''.następnie czołg odjechał w stronę Parzymiech .Relacja nie jest zbyt obszerna ale naprawdę cenna gdyż mało kto wie iż te tankietki były pod Parzymiechami
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
darek1964
Rekrut


Dołączył: 29 Gru 2013
Posty: 27
Skąd: Zimnowoda

PostWysłany: Pią Lip 24, 2015 10:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W czerwcu tego roku do Parzymiech przyjechał Dariusz Szymanowski prezes stowarzyszenia ''WIZNA1939'' .Pan Dariusz współpracował z Adamem Sikorskim ,autorem programu ''Było.. nie minęło .Kronika zwiadowców historii'',przy realizacji wielu programów .Inicjatorem spotkania był miejscowy pasjonat historii Wiesiek Trojak z Parzymiech .W spotkaniu uczestniczyły władz gminy Lipie ,przedstawiciele samorządu ,nauczyciele miejscowych szkół ,dziennikarz ''Gazety Kłobuckiej'' Jarosław Jędrysiak oraz kilku pasjonatów lokalnej historii .Pan Dariusz opowiadał o działalności stowarzyszenia ''WIZNA1939'' oraz o kulisach współpracy z Adamem Sikorskim ,my ze swojej strony chcieliśmy zainteresować gościa historią bitwy z 1 września 1939 która rozegrała się na polach Parzymiech i okolicznych wsi .Było to bardzo ciekawe spotkanie ,okazja do wymiany informacji ,zebranych relacji ,wymiany poglądów .Poruszyliśmy wiele wątków jeden z nich to sprawa zestrzelenia niemieckiego samolotu rozpoznawczego pod Parzymiechami o czym planuję wkrótce napisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
darek1964
Rekrut


Dołączył: 29 Gru 2013
Posty: 27
Skąd: Zimnowoda

PostWysłany: Czw Sie 27, 2015 10:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W jednym z meldunków sztab 30 DP do naczelnego dowództwa z 1 września 1939 r. melduje o zestrzeleniu w godzinach porannych pod Parzymiechami niemieckiego samolotu .Miał tego dokonać patrol kolarzy pod dowództwem ppor.Kazimierza Molteni powracający z zwiadu z kierunku Praszki do Diałoszyna a więc przez Parzymiechy .Opis tego wydarzenia można znaleźć w sieci lub w książkach ''Dymy na przedpolach '' .''Mokra -Działoszyn 1939'' .Zagadka polega na tym iż z żadnej relacji miejscowej ludności ani żołnierzy 83pp nie można ustalić gdzie ten samolot spadł.Niemiecki pilot miał lecieć na niskim pułapie i ostrzeliwał wspomniany patrol .Dopowiedz polskiej drużyny [19 osób] byla skuteczna ,krótkie serie z RKM dymiący samolot posadziły na ziemie .Piloci nie wyskoczyli i prawdopodobnie zginęli . Oprócz kolarzy tego zdarzenie chyba nikt nie widział ,nikt też z ludności w następnych dniach nie widział w okolicy wraku ,nie odnalezione żadnych elementów tego samolotu .Co prawda krążą w okolicy opowieści o spadających samolotach ale jedna dotyczy niemieckiego samolotu pocztowego który miał awaryjnie wylądować w 1942 lub 43 na polu rzepaku między Zimnowoda a Parzymiechami -Zagórzem na wysokosci obecnej remizy OSP .Druga opowieść mówiła iż jakiś samolot w czasie wojny miał stracić krzyż przy kapliczce na skrzyżowaniu Zimnowody z ul. Kleśnisk Stawkai Po dokładniejszym rozpoznaniu okazało sie iż krzyż strącił radziecki samolot w 1945r. kołując do startu [po wkroczeniu Rosjan pod Klesniskami funkcjonowało lotnisko polowe ] Po starcie samolot ten zaczepił o wysokie drzewo i rozbił się pod Klesniskami obok obecnego mostku na drodze krajowej .Ludzie mówili iż to była kara boża za złamanie krzyża .Tak naprawdę to nie wiadomo czy to był ten sam samolot który uszkodził kapliczkę . Może ktoś wie czy można sprawdzić czy Niemcy w swoich stratach piszą coś o zestrzelonym samolocie 1 września pod Parzyniechami .Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Kampania polska 1939 roku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Design by SkaidonDesigns | Web Hosting Directory


Start Your Own Video Sharing Site

Free Web Hosting | Free Forum Hosting | FlashWebHost.com | Image Hosting | Photo Gallery | FreeMarriage.com

Powered by PhpBBweb.com, setup your forum now!
For Support, visit Forums.BizHat.com