Forum Stowarzyszenia Historycznego Reduta Częstochowa
|
Important Notice:
We regret to inform you that our free phpBB forum hosting service will be discontinued by the end of June 30, 2024.
If you wish to migrate to our paid hosting service, please contact billing@hostonnet.com.
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 3:06 pm Temat postu: 8 kompania III batalion 74pp ? |
|
|
Dzień dobry. Pozwoliłam sobie założyć nowy temat, jednocześnie debiutując na forum. Ale mam kłopot. Chodzi o jednostkę widoczną w tytule. Nigdzie nie mogę znależć choć minimalnej wzmianki o niej. Tymczasem w zeszłym miesiącu jeden z moich znajomych zwrócił się do mnie z prośbą ustalenia - pomocy w ustaleniu - okoliczności, w jakich jego ojciec został wzięty do niewoli. Książeczka wojskowa Franciszka G mówi wyraznie, że został aresztowany w dniu ..... 6 września 1939 . !!! Z jego opowieści wynika, że było to pod Zlotym Potokiem, że dwie noce spedził wraz z oddziałem w lesie, potem w kościele w Żarkach. Wczesniej jego dowódca w randze podporucznika przebrał się w cywilne ubranie i uciekł. I jeszcze jeden szczegół. Żołnierze 8 kompanii nie strzelali do wroga! Strasznie dziwna historia.... Gdyby ktoś z Was był w stanie potwierdzić choć jeden jej element, byłabym wdzięczna. Pozdrawiam . B. _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
bscm St. strzelec
Dołączył: 08 Gru 2010 Posty: 201
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 4:22 pm Temat postu: |
|
|
Witam.
8 Kompania zapewne wchodziła w skład III. Batalionu / 74 gpp. dowodzonego przez mjr. Wrzoska.
Batalion ten maszerował jako straż kolumny dywizyjnej drogami na południe od drogi Kręciwilk-Janów, po czym został niemal z marszu zaatakowany w lasach na południe i pd.-zach od Janowa/Złotego Potoku przez uderzające od Żarek oddziały pancerne z niemieckiego korpusu lekkiego (2 lub 3 dywizja lekka).
Prawdopodobnie był on stosunkowo szybko rozbity, i podzielony na niewielkie grupy, często zapewne próbujące działać na własną rękę.
Zasadniczo nie wierzę w wersję o niestrzelaniu w kierunku wroga przez żołnierzy 8. kompanii/74 pp. ponieważ była to jedna z najsolidniejszych moralnie jednostek w W.P. podczas kampanii 1939 r.
Teoretycznie 7 dywizja piechoty przestała istnieć 3.IX wieczorem, w praktyce jednak wiele grup jeszcze przez dzień-dwa-trzy trwało pod bronią, ukryte w lasach, próbujące się wymknąć z okrążenia w niemal każdym kierunku (głównie Warszawa, Kielce i Sandomierz).
Jeżeli rozwiązano oddział w związku z beznadziejną sytuacją i narażaniem jedynie na niepotrzebne, dramatyczne straty - dowódca mógł dokonać takiej czynności, a szeregowi sami wybierali co będzie dalej z nimi, mieli zapewne w ostatnim rozkazie powiedziane że mają wybór albo próbować przebijać się na wschód do walczących oddziałów na własną rękę, albo starać się wrócić do domu i kontynuować walkę w szeregach konspiracji.
w.g. mnie żołnierze 8 kp. na pewno strzelali do wroga, dopóki kompania miała charakter kompanii a nie oddziału liczącego mało ludzi z resztką amunicji, poza tym nieliczne grupy żołnierzy wdając sie w walkę kiedy niemcy uznali że dywizja skapitulowała - mogły by wywołać niemiecki odwet na ludności cywilnej oraz branych jeńcach.
Kompania póki zachowuje swą siłę, bije się i raczej nie ma szans aby wersja z niestrzelaniem była prawdziwa.
pozdrawiam. _________________ "Co to jest Wazelina?
- Krem na porost belek" |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 4:37 pm Temat postu: |
|
|
Serdecznie dziękuję! Jestem bardzo zadowolona z odpowiedzi Ale jeszcze trzy pytania: dlaczego III batalion został rozlokowany w innym miejscu niż I i II ? Czy wiadomo dokładnie gdzie? ( wiem gdzie zginął mjr Wrzosek , ale trzy kompanie to jednak spora grupa ludzi). i .... wspomniałeś, że 7dp praktycznie przestała istnieć wieczorem 3-go. A nie 4-go nad ranem? Wiem ,ze II batalion został rozbity wieczorem. a I ? Nie gniewaj się, ale godziny mi się nie zgadzają: Wrzosek ginie 3-go nad ranem ( oficjalna wersja na tablicy pod grotą przy młynie Kołaczew), w godzinach popołudniowych I i II batalion wycofują sie jeszcze z Choronia... Czy ja się czepiam? _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 5:09 pm Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze jedna zasłyszana historia. Naocznego świadka. 3 września w drewnianym kościółku w Zrębicach miał sie odbyć odpust. Przełożony na niedzielę z piątku. Jak wiadomo 1 wrzesnia do dzień Św. Idziego. O 8 rano rozpoczęła się msza, przerwana podczas homilii wiadomością, że w Choroniu są Niemcy i słychać strzały. Ludność Zrębic i Siedlca rzuciła się do ucieczki. Do Gorzkowa. Przez Bramę Twardowskiego. W tym samym czasie jak wiadomo Niemcy nie radzili sobie z majorem Wrzoskiem. Zawezwane lotnictwo w pierwszym nalocie ominęło dolinę Wiercicy i zbombardowało ludność cywilną. Świadek tego wydarzenia stracił w jednej chwili swoje rodzeństwo i ojca... _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 10:20 pm Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że namieszałam... mam tylko nadzieję, ,że tajemnica podziału 74pp zostanie kiedyś wyjaśniona.... _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 7:51 am Temat postu: |
|
|
Dzień dobry. Przepraszam, że drążę temat, ale wciąż mam wątpliwości... Czy jest jakieś poparcie historyczne dla "drogi Kręciwilk - Janów" ? Jak wiadomo w bitwie granicznej I batalion broni Lublińca, II - linii Lisów - Rudnik Mały, a III linii Lisów - Panki. W bitwie w Choroniu biorą udział bataliony I i II. Czy z całą pewnością można powiedzieć, że III batalion nie cofnął się do Częstochowy i wyszedł z niej 2 września o 18tej??? _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
whiteeagle Administrator
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 1194 Skąd: Reduta Częstochowa
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 10:32 am Temat postu: |
|
|
7 DP przestała istnieć JAKO ZWARTA JEDNOSTKA 4 września. Trzeba podkreślić, że ponad połowa sił dywizji wyszła z kotła umownie nazywanego "janowskim", jednak poszczególne zgrupowania działały już samodzielnie.
Ale wróćmy do początku, a raczej do 2 września, czyli walk w obronie Częstochowy. Przypomnę, że zgodnie z planem po walkach w rejonie Lublińca 1 września, 74 gpp dołączył do sił głównych 7 DP, która zajmowała stanowiska w obronie miasta. Wieczorem poszczególne oddziały 74 gpp przechodziły przez Częstochowę na wyznaczone sobie odcinki, bądź do odwodu. Wbrew powszechnemu mniemaniu, 74 gpp walcząc niezwykle skutecznie w obronie pozycji pod Lublińcem nie poniósł "wielkich" strat (jedynie 2 kompania I batalionu, rzeczywiście poniosła straty sięgające 40%). Cały pułk zachował całkowitą wartość i siłę bojową (dla przykładu - II batalion tego pułku, był nienaruszony).
Nie ma żadnej tajemnicy podziału 74 gpp...
Zgodnie z rozkazem dowódcy 7 DP z 1 września, który precyzował dyslokację poszczególnych oddziałów (w tym 74 gpp) schodzących z przedpola na pozycje główną, ugrupowanie 74 gpp wyglądało następująco:
- I batalion przeszedł do odwodu i został rozmieszczony w parku Narutowicza w Częstochowie,
- II batalion (najmniej zmęczony) zajął stanowiska obronne w rejonie Błeszna, wysuwając czatę na Wrzosową,
- III batalion przeszedł do odwodu w rejon wschodniego Kucelina (ubezpieczając jednocześnie Częstochowę od wschodu),
- tabory pułku rozlokowały się na zachodnim skraju wsi Kusięta.
Na razie to tyle, choć muszę wyprostować jeszcze jedno nieporozumienie. W bitwie pod Dębowcem - Choroniem brał udział tylko II batalion (ten który bronił dzielnicy Błeszno). I i III batalion znalazły się w zupełnie innym miejscu. W bitwie o Choroń II batalion stracił 39 zabitych, podczas gdy Niemcy mieli 110 zabitych!
Ostatnio zmieniony przez whiteeagle dnia Pon Maj 07, 2012 12:09 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 11:01 am Temat postu: |
|
|
Jestem naprawdę pod wrażeniem ! Ale z tego może wynikać, że batalion III dotarł do Złotego Potoku od strony Janowa..... oczywiście jesli dotarl w całości.. _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 12:40 pm Temat postu: |
|
|
Dzień dobry. Rozumiem, że tak zadane przeze mnie pytanie należałoby wstawić w dział "hipotezy" i nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Wobec tego mam inne: chodzi mi o kapitana Juliana Załęskiego. Wg tablicy na kwaterze 50 cmentarza Kule poległ on 3 września 1939. Natomiast wg forum historia.org.pl ów dowódca 9 kompanii III batalionu 74pp ma o wiele dłuższą i ciekawą historię.... czy to zbieżność imienia i nazwiska? rangi i jednostki??? _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
whiteeagle Administrator
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 1194 Skąd: Reduta Częstochowa
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 8:07 pm Temat postu: |
|
|
I i III batalion 74 gpp maszerowały w kolumnie głównej dywizji, szosą Częstochowa - Olsztyn - Janów wraz z 25 pp. Oba bataliony dotarły do Złotego Potoku i zajęły pozycje obronne w lesie na zachód od tej miejscowości. Do tego zgrupowania przydzielono III dywizjon 7 pal oraz 7 dac. Większa część II batalionu, po walkach pod Dębowcem, przez Sokole Góry, dotarła do rejonu Ostrężnika, stoczyła gwałtowny bój z niemieckimi czołgami (w wąskim gardle między stromymi, skalistymi wzgórzami i potokiem, zniszczono ponad 50 czołgów i samochodów pancernych). |
|
Powrót do góry |
|
|
whiteeagle Administrator
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 1194 Skąd: Reduta Częstochowa
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 8:26 pm Temat postu: |
|
|
Co do kpt. Juliana Załęskiego, d-cy 9 kompanii - też mnie to nurtowało - nigdzie nie było żadnej wzmianki na temat jego rzekomej śmierci w dniu 3 września, która widniała na płycie. Ostatnio - postawiono nową płytę wraz z nowymi inskrypcjami. Na nowej płycie i na stronie UW w Katowicach jest: ppłk Lucjan Załęski z dopiskiem "symb" oraz datą śmierci 21.07.1948. Czyli został symbolicznie pochowany ze "swoimi" żołnierzami, a zmarł tragicznie właśnie w Częstochowie, zamordowany przez UB.
Podsumowując - na tablicy było błędne imię, powielone też w kilku publikacjach. No i oczywiście błędna data śmierci. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 9:47 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję. Pomalutku opowiadanie Franciszka G. staje się wiarygodne.. Kpt Wacław Szyćko móglby być w takim razie dowódcą 7 kompanii.. Kpt Lucjan Załęski 9-tej... Czy znasz nazwisko trzeciego? Czy faktycznie mógł być w randze porucznika? I jeszcze jedno. Jesli III batalion zajął pozycje na zachód od drogi Złoty Potok - Ostrężnik to czy błedem jest usytuowanie pomnika nad Grotą Niedżwiedzią? _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
whiteeagle Administrator
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 1194 Skąd: Reduta Częstochowa
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 10:23 pm Temat postu: |
|
|
Wobec rozwijającej się sytuacji, I i III batalion zajęły stanowiska na wschodnim skraju wspomnianego lasu frontem na wschód.
Usytuowanie pomnika nie jest błędem, bo przecież teren ten leżał w pasie polskich natarć, które miały na celu wydostanie się z okrążenia. Oczywiście mówimy o natarciach, które podjęto siłami I i III batalionu 74 gpp.
Pole bitwy 7 DP z praktycznie czterema dywizjami niemieckimi w dniach 3 - 4 września wynosi kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych. Jak wspominają żołnierze polscy i niemieccy - był to istny "armagedon". Walka toczyła się niemal wszędzie, na polu bitwy znajdowały się setki zabitych żołnierzy obu stron, dziesiątki wraków czołgów, masy zniszczonego sprzętu polskiego i niemieckiego. Natężenie ognia z obu stron było bardzo duże, a sytuacja zmieniała się z chwili na chwilę, raz w na korzyść jednych, a raz drugich, choć oczywiste na czyją korzyść wobec takiej przewagi liczebnej musiała się ostatecznie przechylić.
Mimo tego, z kotła ogólnie zwanego "janowskim" wyszła ponad połowa sił dywizji, choć w rozproszeniu, w różnym czasie i w różnych kierunkach.
Dowódcą III batalionu był - mjr Jan Wrzosek,
- 7 kompanii - kpt. Wacław Szyćka,
- 8 kompanii - kpt. Bolesław Żmuda,
- 9 kompanii - kpt. Lucjan Załęski,
- 3 kompanii ckm - kpt. Józef Legut. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 10:45 pm Temat postu: |
|
|
Czy wiadomo co stało się z kpt Żmudą ? _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
ewabea Rekrut
Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 34 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 7:28 am Temat postu: |
|
|
..... bo, opowieść Franciszka G. dotyczy raczej dowódcy plutonu. _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|